Menu Zamknij

Kościół św. Benedykta

Podążając ulicą Stawarza wychodzimy na pagórkowatą łąkę, po lewej stronie natrafimy na niepozorny kościół św. Benedykta. Został zbudowany z kamienia, pierwotnie według romańskiego stylu, a obecnie wg. stylu romańsko-gotyckiego. Wzniesiono go przy skalistym zboczu wzgórza Lasoty, w pobliżu Kopca Krakusa, który prawdopodobnie był miejscem kultu pogańskiego. Można zatem przyjąć, że kościół miał pełnić rolę ewangelizacyjną tamtego terenu. Co ciekawe, budynek jest najmniejszą i jedną z najstarszych świątyń w całym Krakowie. Pomimo swoich niewielkich rozmiarów, ma interesującą historię.

 

Zdjęcie kościoła świętego Benedykta z zewnątrz
Kościół został niedawno odnowiony

Historia powstania

Historia powstania kościoła nie jest do końca jasna. Patronem jest św. Benedykt, dlatego prawdopodobnie budowla jest dziełem zakonu tego świętego. Uważa się, że do wybudowania tego kościoła przyczynił się zakon Benedyktynów z klasztoru w Tyńcu, choć brak jakichkolwiek dokumentów które to potwierdzają.

Pierwsze wspomnienia o tym kościele pojawiają się w Kodeksie Dyplomatycznym Katedry Wawelskiej z 1254 roku oraz w dziele “Liber beneficiorum” Jana Długosza.

Odrestaurowana ruina

Mimo wyposażenia kościoła i dochodów które przynosił, budynek popadł w ruinę z niewiadomych powodów. Został odnowiony pod sam koniec XVI w. przez ks. Mikołaja Drozdowskiego. Od tego czasu, aż do I rozbioru Polski 1772 r. w kościele odprawiano regularne msze, a pieczę nad nim sprawował zakon z klasztoru św. Ducha.

Po I rozbiorze Polski, opieka nad kościołem stała się niemożliwa. Wtedy pewien mieszkaniec Podgórza, Jędrzej Haller, sprowadził do kościoła kapłana z Krakowa (pamiętajmy że wtedy Podgórze było niezależnym od Krakowa miastem), dzięki czemu msze w kościele były odprawiane przez kolejne kilkanaście lat. Kiedy wspomniany podgórzanin zmarł, kościół po raz drugi popadł w taką ruinę, że w latach 60 XX w. podjęto decyzję o jego zburzeniu. Na szczęście ówczesny proboszcz podgórski sprzeciwił się tej decyzji. Dzięki jego staraniom świątynia została gruntownie odnowiona.

Badania archeologiczne

Pomimo swoich małych rozmiarów, kościół św. Benedykta skrywa wiele tajemnic. W XX wieku rozpoczęto prace archeologiczne przy tym kościele. Badacze odkryli, że na miejscu dzisiejszej budowli stały wcześniej aż dwie budowle. Pod posadzką obecnego kościoła odkryto rotundę z X wieku, zbudowaną z piaskowca, a na niej przedromański kościół o prostokątnej postawie, również zbudowany z piaskowca. Dopiero nad nim wzniesiono obecną świątynię. W dodatku odkryto coś w rodzaju siedziby książęcej, która przylegała do świątyni. Na tej podstawie badacze wysuwają wniosek o istnieniu dwóch ośrodków władzy – Wawelu i podległemu mu ośrodkowi na dzisiejszym wzgórzu Lasoty.

Liczne groby pod kościołem św. Benedykta

Podczas prac archeologicznych w kościele św. Benedykta znaleziono groby pochodzące z różnych okresów. Najstarsze groby nie mają trumien, więc zmarłych chowano prawdopodobnie w całunach. Wśród szczątków znaleziono liczne pochówki dzieci. Jeden z nich należał prawdopodobnie do nastoletniej dziewczynki ze zdeformowanym kręgosłupem w wyniku wrodzonej  choroby. Grób jest tym bardziej interesujący, ponieważ znajdował się w miejscu przeznaczonym dla osób możnych.

Podczas skuwania tynku, badacze natrafili także na fragmenty czaszek, umieszczonych w ścianach obecnego kościoła.

Umieszczona po prawej stronie przy drzwiach do kościoła tablica upamiętnia jeden z grobów:

Epitafium przy drzwiach do kościoła św. Benedykta
“Tu leży ciało slawetney Magdaleny Lerowey obywatelki tuteyszey D 18 Paź R. P. 1783 zmarłey a D 21 tegoż miesiąca w tej kaplicy pochowaney prosi przechodzących o pozdrowienie anielskie.”

Współczesność

Obecnie kościół św. Benedykta stanowi głównie obiekt badań archeologicznych. Dla wiernych i zwiedzających kościół jest zamknięty. Jedyną okazją aby wejść do środka jest dzień św. Benedykta (21 marca) oraz pierwszy wtorek po Wielkanocy, czyli tradycyjne święto Rękawki.

Źródło: jozef.diecezja.pl, krakow.wyborcza.pl

Lokalizacja

Zobacz także:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *